Podczas seminarium „Jakość w leczeniu depresji”, które odbyło się 3 czerwca na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, eksperci zaprezentowali nowy lek o nazwie esketamina.
Ma on stanowić przełom w leczeniu depresji lekoopornej.
Czym charakteryzuje się depresja lekooporna?
Depresja lekooporna charakteryzuje się epizodami dużej depresji, które nie odpowiadają na rutynowe leczenia z użyciem co najmniej dwóch leków przez co najmniej sześć miesięcy.
Depresja lekooporna stanowi aż 33 % przypadków depresji.
37 % pacjentów uzyskuje remisje tej choroby po pierwszym etapie leczenia. Po drugim jest to 19 %, po trzecim lub czwartym cyklu terapii 11 %.
Depresja lekooporna ponadto ma cięższy przebieg i charakteryzuje ją większe nasilenie objawów.
Typowa dla tego rodzaju depresji jest długotrwały brak odczuwania przyjemności i radości życia. Częściej występują nawroty i zaburzenia lękowe.
Depresja lekooporna wymaga leczenia szpitalnego i charakteryzuje się podwyższonym ryzykiem samobójstwa.
Dlaczego esketamina jest rewolucyjna?
Esketamina to lek nowej generacji, który jest tachytymoleptykiem.
Dzięki temu pozwala uzyskać natychmiastowe działanie już po kilku godzinach. Jest ogromną pomocą dla pacjentów, przyjmujących od kilku tygodni lub miesięcy nieskuteczny lek.
Ponadto esketamina wpływa pozytywnie na wszystkie objawy depresji i redukuje myśli samobójcze.
Można ją łączyć z innymi lekami.
Rewolucja bez refundacji
Esketamina nie jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, o co postuluje Kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrycznej WUM prof. Marcin Wojnar.
Wskazuje on na twarde dane liczbowe. Ze świadczeń w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia oraz prywatnie korzysta 330 tys. Wśród nich 42% znajduje się w trakcie epizodu depresji, a co najmniej 25% chorych spełnia kryteria depresji lekoopornej.
Co więcej, świadczenia NFZ nie zapewniają pełnego dostępu do bezpiecznej i skutecznej terapii pacjentów z depresją lekooporną.
Rozwiązane problemu byłaby refundacja esketaminy.