Wielu z nas narzeka na ekstremalne upały, susze czy powodzie. Ale czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak gwałtownie zachodzące zmiany klimatyczne wpływają na życie osób z niepełnosprawnościami? Okazuje się, że zależność ta jest ogromna.
Dowodzi temu raport, sporządzony po badaniach, prowadzanych przez McGill University w Kanadzie.
Co z niego wynika?
Anomalie pogodowe a niepełnoprawności
W czasie fali upałów śmiertelność wśród osób ze schizofrenią jest 50 razy większa niż reszty populacji. Dlaczego? Część leków, zażywanych w tym zaburzeniu powoduje większą wrażliwość na zmiany temperatury.
Kolejna grupa osób bardziej narażonych na niebezpieczeństwo na skutek gwałtownych zmian klimatycznych to osoby z problemami ze słuchem lub trudnościami w komunikacji. W ich wypadku problemem są burze i inne anomalie pogodowe.
Huragan Katrina z kolei, który uderzył w Stany Zjednoczone w 2005 roku, pokazał jak wiele osób poruszających się na wózkach nie miało gdzie uciekać przed powodziami, przez brak planów ich ewakuacji. Ratunkiem mógłby być także system wczesnego ostrzegania.
Sytuacja na świecie
Raport McGill University w Kanadzie unaocznił również sytuację na świcie. Tylko 45 ze 192 państw-stron porozumienia paryskiego wspomina o osobach z niepełnosprawnością w swoich programach adaptacji do zmian klimatycznych, między innymi Hiszpania, Niemcy, Korea Południowa.
Kryzys klimatyczny jest większym zagrożeniem dla osób z niepełnosprawnościami niż dla pełnosprawnych ze charakter niepełnosprawności oraz z powodu społecznych nierówności.
Niestety, osoby z niepełnosprawnościami to wciąż jedna z najbardziej zmarginalizowanych grup społecznych.