W przypadającym dzisiaj Europejskim Dniu Pamięci Ofiar Nazizmu i Stalinizmu przypominamy o pierwszej grupie społecznej, która padła ofiarą nazistów w czasie II wojny światowej.
Zgodnie z nazistowską ideologią, osoby z zaburzeniami psychicznymi nie pasowały do modelu aryjskiego nadczłowieka. Obsesyjna dbałość o czystość krwi oraz rasy, a także pseudonaukowe teorie, sankcjonujące pozbycie się ciężaru utrzymania ludzi z zaburzeniami psychicznymi, jako rzekomo nieprzedstawiających najmniejszej użyteczności, doprowadziło do masowej eksterminacji pensjonariuszy szpitali psychiatrycznych.
Eksterminacja w latach 1939-1944 przeprowadzana była w ramach programu Akcja T4. Jej celem była eliminacja osób z zaburzeniami psychicznymi, z niepełnoprawnościami oraz przewlekle chorych.
Całkowita liczba zgładzonych przez nazistów osób z zaburzeniami psychicznymi nie jest znana. Szacuje się, że w Polsce, podczas II wojny światowej, zamordowano ponad 20 tys. pacjentów szpitali psychiatrycznych.
Zapomniana historia
Eksterminacje pensjonariuszy szpitali psychiatrycznych na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy zaczęły się we wrześniu i październiku 1939 r.
Pierwszym krokiem było przejęcie kierownictwa szpitala przez niemieckiego dyrektora, który wydawał zarządzenie zabraniające wypisywania pacjentów ze szpitala. Nakazywał również sporządzenie listy chorych z podziałem na trzy kategorie w zależności od dolegliwości. Listy następnie przekazywano władzom centralnym w Berlinie. One wydawały rozkaz zabijania chorych.
Pierwsze akcją T4 zostały objęte zakłady psychiatryczne w:
- Owińskach koło Poznania,
- Dziekance koło Gniezna, w Kościanie,
- Warcie i Kochanówce koło Łodzi,
- Gostyninie,
- Świeciu nad Wisłą,
- Kocborowie koło Starogardu Gdańskiego,
- Kulparkowie koło Lwowa,
- Tworki pod Warszawą.
To właśnie w szpitalach psychiatrycznych po raz pierwszy podczas II wojny światowej Niemcy zastosowali trucie tlenkiem węgla. Stosowano również zastrzyki, rozstrzeliwania, odcinano szpitale od dostaw żywności i opału, gdzie pacjenci masowo ginęli z głodu i chorób zakaźnych.
Znany i ceniony psychiatra, dr Tadeusz Nasierowski zwraca uwagę, że w Polsce powinna powstać forma uczczenia pamięci osób z zaburzeniami psychicznymi, zamordowanych podczas okupacji, jak na przykład pomnik.